Nauki Umysłu Chrystusa

Biblioteka Nauk Umysłu Chrystusa
Droga Mistrzostwa

Poczekaj chwilkę…

Lekcja 12

znaczek

Teraz zaczynamy.

Zaprawdę witam was ponownie, umiłowani i święci przyjaciele. Jak zwykle, przychodzę, by połączyć się z wami. Nie przychodzę z jakiegoś odległego od was miejsca, lecz z tego miejsca, w którym jesteśmy na wieczność złączeni jako jeden Umysł, jedno Serce, jedna Prawda, jedno Stworzenie… jedna Miłość. Przychodzę, by przebywać z wami. Przychodzę z miejsca, w którym mieszkacie wiecznie. Przychodzę, by przebywać z wami, ponieważ was kocham. Przychodzę, by przebywać z wami, ponieważ jesteście tacy jak ja – Myślą Miłości wyrażoną w formie.

I zwracam się do was, którzy byliście z nami przez wiele miesięcy tego roku: dochodzimy teraz do końca Drogi Przemiany, tej Drogi, która pozwala, by postrzeganie umysłu zostało przemienione ze złudzeń w Rzeczywistość, z lęku w Miłość. Jest to ta Droga, którą dochodzicie do progu Królestwa Niebieskiego, i jesteście ostatecznie gotowi, by używać mocy umysłu do opowiadania się jedynie za tym, co prawdziwe. A prawdziwe jest to, co jest na zawsze niezachwiane.

I w żadnym momencie ani jedno złudzenie, które zakradło się w bezmierną przestrzeń twego istnienia, nigdy nie zmieniło Prawdy, która jest zawsze prawdziwa. I oznajmianie tej Prawdy jest istotą słów, które ja również musiałem kiedyś wypowiedzieć:

Ja i mój Ojciec Jedno jesteśmy. Ja, jako promień Światła, jestem Jednym z tym Źródłem Światła, z którego wszystko się wyłania. Ja, jako kropla wody, jestem Jednym z Oceanem, w którym wszelka woda ma swój początek. Ja jestem Tym, który został posłany z Bożej Tajemnicy, by nieść dobro, świętość i piękno, aby odzwierciedlić w czasie i w formie to, co jest poza czasem i poza formą – Twórcze Źródło, które nazwałem Abba, Ojcem, a które rodzi wszystko i jest w bezpośrednim i natychmiastowym związku z całym Stworzeniem.

Ta Prawda jest prawdą o tobie. W istocie jest to jedyna rzecz, jaka kiedykolwiek była prawdziwa. I w każdej chwili moc umysłu pozwala pamiętać Prawdę, jeśli tylko Prawdę zechce wybrać.

Droga Przemiany została przygotowana tak, by poprowadzić cię poprzez konkretne ćwiczenia, konkretne fundamentalne pytania, na próg decyzji, w której umysł oznajmi dla siebie, ze swej głębi, a następnie na zewnątrz:

Ja i mój Ojciec, ja i moje Stwórcze Źródło, ja i Miłość Jedno jesteśmy. I od tej chwili kroczę i żyję jako ten, który postanawia użyć mocy umysłu, mocy świadomości, mocy intencji, mocy przejrzystości, mocy swego jestestwa po to, aby poznać Prawdę, która wszystko uwalnia, aby być Prawdą, która pozwala, by wolność była szerzona do wszystkich. Moim wyborem jest kroczyć w tym wymiarze, dopóki ciało trwa jeszcze przez chwilę, jako Ten, który został posłany jako promień Światła, by Światłem rozświetlać świat, który Światła się lęka.

Zapraszam więc was, gdy zbliżamy się ku końcowi tegorocznych lekcji, byście naprawdę wydzielali sobie czas na wycofanie się ze zgiełku i hałasu tego świata, wycofanie się z wszelkich przekonań na swój temat lub na temat kogokolwiek innego. I abyście tam, w ciszy swego serca, po prostu uznawali, że Prawda musi być zawsze prawdziwa i że czas już jest bliski, aby użyć mocy umysłu danego wam przez waszego Stwórcę w jedyny poczytalny sposób:

Ja i mój Ojciec, ja i moje stwórcze Źródło, Jednym jesteśmy!

Dlaczego to jest ważne? Ostatecznie wszelkie techniki, wszelkie metody i strategie są w istocie magicznymi środkami zmierzającymi do usunięcia uporu i kontroli egotycznej części umysłu nad swymi złudzeniami, do uwiedzenia umysłu, przechytrzenia go i przyprowadzenia do miejsca, gdzie on przyjść musi po to, by prawdziwie wkroczył w Życie i jako samo Życie. Wszelkie strategie i wszelkie metody, nawet te, które dano wam w tych lekcjach, są wam dawane dlatego, że umysłem rządzą złudzenia.

Sztuka pomniejszania wartości, którą umysł obdarza złudzenia, jest wszystkim, czego można nauczyć. Wszelkie nauczanie jest nakierowane na doprowadzenie umysłu na próg Królestwa Niebieskiego. Tam, i tylko tam, sam umysł, którym w istocie jesteś, musi z głębi swego jestestwa – nie przywiązując się do nikogo i niczego – oznajmić swą decyzję o byciu obudzonym. I musi on przyjąć odpowiedzialność za przynoszenie światu tylko Światła Prawdy – w każdym momencie, z każdym oddechem, z każdym gestem, z każdą intencją, z każdą wizją, z każdą myślą i z każdym wyborem.

Zaprawdę, umiłowani przyjaciele, Droga Przemiany prowadzi was na próg Drogi Pewnego Poznania. Droga Przemiany jest podróżą bez odległości do celu, który nigdy się nie zmienił. Jest ona po prostu przemianą umysłu: decyzją, by cenić Prawdę i jedynie Prawdę.

Kiedy decyzja ta zostaje w pełni przyjęta – pomyśl o tym jako o pełnym przyjęciu na poziomie każdej pojedynczej komórki swego istnienia i całości tego, czym jesteś – wówczas umysł jest doskonale oddany jedności z Bogiem, doskonale oddany rozpoznaniu, że ponieważ jest Stworzeniem, toteraz nadszedł czas, aby ustąpić, aby się nawrócić, aby zrezygnować z oporu przed Prawdą i zaakceptować, że Miłość Boga została dana w pełni, bez miary, bez warunków. A wy zostaliście stworzeni, aby żyć w tej Miłości, tak by ta Miłość mogła natchnąć każdą waszą myśl i każdy czyn, aby ta Miłość mogła wylewać się z was jako samo Źródło waszej tożsamości.

Już dłużej nie ja, lecz Twoja Wola,

to jeden ze sposobów ujęcia tego.

Kiedy umysł w pełni rozpoznaje, że żadna inna decyzja nie ma żadnej wartości, żadnego celu, że żadna inna decyzja nie może przynieść duszy pokoju i spełnienia, którego szukała ona na tak wiele sposobów w polu złudzeń, wówczas Ojciec robi za ciebie ostatni krok.To znaczy, mocą aktu Łaski, mała kropla wody, która wydawała się oddzielona od Oceanu, rozpuszcza się i wtapia w sam Ocean. I nie można już dłużej nigdzie odnaleźć oddzielnego ja. Ciało-umysł? Tak, oczywiście. Wyłania się i trwa jeszcze przez krótką chwilę, aż jego cel zostanie spełniony. A wówczas zostaje odłożony jak zabawka, z której się wyrasta.

Umysł, moc świadomości, wchodzi łagodnie w doskonałą i wieczną Prawdę, która zawsze była prawdziwa:

Jest tylko Miłość Boga. A ja istnieję jedynie po to, by wyrażać tę Prawdę.

Na Drodze Doskonałego Poznania wszelki wysiłek zostaje zawieszony. A umysł płynie, niesiony Miłością. Płynie jak wiatr, nie wiedząc skąd przychodzi ani dokąd zmierza, albowiem nie ma trosk z tego świata. Jego pewność osadzona jest w Miłości. A pokój przenika całość umysłu niezależnie od tego, gdzie skieruje swą uwagę. I wszystko w tym świecie zostaje przełożone w zwykłe narzędzia, z pomocą których Prawda może być komunikowana całości Stworzenia, każdemu bratu i każdej siostrze. Albowiem w Rzeczywistości wszyscy jesteście dokładnie tym – doskonale równi sobie, doskonale niewinni, doskonale promienni i jaśniejący światłem na wieczność.

Zostaliście Namaszczeni. I stajecie się Mesjaszem, który przynosi Słowo Boga – użyjmy tu tego stwierdzenia. Stajecie się Chrystusem. Jednak nie jest to żaden wyczyn. Jest to zwykły powrót odwiecznej pamięci tego, co było od zawsze. Umysł, który się poddał i zrezygnował z wszelkiego oporu przed Miłością, trwa po prostu w pewności doskonałego poznania. To zatem czeka na ciebie teraz, po drugiej stronie ostatecznej decyzji.

Przyjrzyj się więc dobrze wszystkiemu temu, co wydarzyło się w tym mijającym roku. Czyżby to się wydarzyło przypadkiem? Przypadkowe spotkania, wglądy, wizje – czy to wszystko był zwykły przypadek? Z pewnością nie, albowiem w głębi swego istnienia wybraliście wejście na Drogę Przemiany. Postanowiliście otworzyć głębię swego istnienia na odzwierciedlenie Prawdy, którą już znacie, odzwierciedlenie dane wam przez waszego odwiecznego brata, który was umiłował zanim nastał czas, waszego brata, który zwyczajnie wybrał szerzenie Miłości na wszelkie dostępne sposoby.

Jak już kiedyś mówiłem wam wiele razy, nie jestem ograniczony sposobami, na jakie komunikuję się z dowolnym umysłem, który zrobi dla mnie miejsce. Ten kontekst, poprzez który mówię do was teraz, to tylko jeden z wielu sposobów. Jednak jest to droga, na której wielu z was zdecydowało się pozwolić, aby komunikacja ta została rozpoznana przez wasz świadomy umysł. To jest kontekst, który wybraliście, żeby pozwolić na uwolnienie się od lęku i dać się objąć Miłością.

Powiedziałem wam kiedyś, że wszystkie rzeczy, które zaczynają się w czasie, kończą się w czasie, albowiem ich celem nie jest bycie substytutem tego, co wieczne, lecz bycie narzędziami, poprzez które pamięć wieczności wraca do każdego umysłu, który jest częścią Synostwa – Jednego Umysłu, Umysłu Chrystusa, w którym mieszkacie i macie swe prawdziwe istnienie.

Droga Przemiany miała więc swój początek i ma swój koniec. Droga Pewnego Poznania, która obejmie cały następny rok naszych przekazów, również będzie miała swój początek i będzie miała koniec. I bądźcie pewni, powiadam wam, że kiedy Droga Poznania zostanie wam przekazana i dojdziemy do doskonałego złączenia się w jedno, w którym poznacie, że kroczycie w tym wymiarze tak samo przebudzeni, jak ja kiedyś, wówczas cel naszego trzyletniego okresu nauczania i uczenia się dobiegnie końca.

To nie oznacza, że odejdę z miejsca, w którym jesteście. Jednak oznacza to, że wkroczycie w pewność, że jesteście Tym Jednym. I wszystko, co chcielibyście uzyskać ode mnie, znajdziecie w świątyni własnego serca. Tam się do was przyłączę, nie jako wasz nauczyciel czy zbawca, lecz wasz przyjaciel i wam równy, jako współtwórca. Będziecie wówczas wolni, gdyż nie będziecie już dłużej szukali u mnie poznania – będziecie szerzyli Miłość z duszy własnego istnienia. I będziecie mogli mnie zaprosić jako przyjaciela, bym przyłączył się do was w waszych stworzeniach. I to zaproszenie przyjmę z radością! Albowiem jedynym celem stworzenia jest szerzenie Miłości.

Związek jest wieczny. Przyjaźń jest wieczna. Współtworzenie jest istotą poznania Boga… współtworzenie mające jedyny cel, którym jest rodzenie w Świetle dobra, świętości, piękna, czyli tego, co przynosi wibrację Prawdy i odzwierciedla ją w świecie czasu, tego, co dotyka lęku i rozpuszcza go, co dotyka winy i zastępuje ją przebaczeniem, co dotyka oporu i napięcia, i zastępuje je chęcią i pokojem.

Czyż może być jakiś inny cel istnienia? Dla niego zostaliście zrodzeni w Świętym Umyśle waszego Stwórcy. Dla niego podjęliście podróż przez labirynt wszystkiego tego, co nie jest Miłością, po to, byście mogli prawdziwie wybrać powrót w doskonałej wolności do małżeństwa Stwórcy i Stworzenia, Bożego Syna, Bożej Iskry. Albowiem związek Ojca i Syna, Stwórcy i Stworzenia jest tak intymny i tak doskonały, i tak wypełniony Doskonałością Miłości, że zaprawdę będziesz patrzył i już dłużej nie widział, gdzie ty się kończysz, a gdzie zaczyna się Ojciec. Będziesz niczym doskonały kochanek Boga, oddany tej Miłości, przeniknięty tą Miłością, wtapiający się w tę Miłość.

A jednak zawsze będziesz wiedział, że jesteś Stworzeniem. Jesteś niczym Fala dla Oceanu, niczym Promień dla Słońca. I będziesz się zadziwiał z każdym oddechem. I w umysł wejdzie przestronność, a nawet we wszystkie komórki ciała, w którym mieszkasz w stanie poznania, poza wszelką konceptualizacją, poza zasięgiem wszelkich przekonań, poza nadzieją głoszoną przez wszystkie religie – jako Rzeczywistość Żywego Ducha Żywego Boga.

Droga Przemiany dobiega więc końca, gdy siadasz w ciszy z samym sobą i spoglądasz na lekcje minionego roku, na uzyskane wglądy, na zmiany, na przypadkowe spotkania i akceptujesz,i wiesz,że ta istota – ten umysł, te postrzeżenia, które zaczęły się dwanaście miesięcy temu – że ta istota już dłużej nie istnieje, chyba że tylko jako echo pradawnej pamięci. I nie musisz już dłużej inwestować mocy swojej tożsamości w to, co minęło.

Droga Pewnego Poznania zaczyna się od tego. Zapewniam więc was, że w następnym okresie mniej więcej trzydziestu dni, pomiędzy czasem, gdy otrzymacie te słowa a czasem kiedy nowe słowa będą dane i nakierowane na kontekst, który będzie znany jako Droga Poznania, te następne trzydzieści dni będą waszą ostateczną przemianą, jeśli tylko zechcecie ją zaakceptować. Oto czas, w którym możecie się odwrócić od przeszłości i nie spoglądać nań dłużej. Oto czas, w którym możecie wejść w Światło przyszłości swego własnego przeznaczenia, które spoczywa w rękach doskonale kochającego Stwórcy, który już ma dla ciebie plan, bo inaczej byś się nie narodził. Albowiem z pewnością nie istniejesz przypadkowo!

Następne trzydzieści dni to dla ciebie najbardziej decydujący czas. Albowiem teraz jedynie od ciebie zależy podjęcie decyzji o uznaniu Prawdy, podjęcie decyzji, czemu będziesz oddany – Głosowi Ducha Świętego, czy głosowi lęku. Czy będziesz angażował się w używanie rzeczy z czasu i przestrzeni w celu wzmacniania starych przekonań, że jesteś oddzielony od Boga? Czy też będziesz używał rzeczy z czasu – pozwalał Duchowi Świętemu, by używał ich dla ciebie – by ci pokazywać, że jesteś w tym świecie, ale już dłużej nie z tego świata? Że nie jesteś już dłużej opętany światem lub własnością świata, lecz własnością Głosu Miłości, która cię zrodziła i posłała, byś przynosił Słowo.

A Słowo jest po prostu tą wibracją, w której mieszkają pokój, przebaczenie i poznanie. Słowo jest jak wibracja, jak fala, która emanuje z głębi Oceanu, która mówi o dobru, świętości i pięknie;któraspogląda na rzeczy czasu i przestrzeni – nawet na ciało – i nie widzi niczego, czego można by się bać. Natomiast widzi wszystko w doskonałej, bezpiecznej niewinności, która posiada i obejmuje pełnię twej absolutnej wolności.

Jesteś Czystym Duchem. Jesteś jak wiatr. Nie możesz posiadać ani być posiadany, albowiem jesteś własnością Stwórcy. Miłość cię obejmuje. Miłość cię przenika. I nie słyszysz żadnego innego głosu oprócz Głosu Miłości. A w twoich oczach będzie jaśniało światło tak jasne – albowiem oczy są rzeczywiście oknem duszy – że poprzez ciebie zacznie emanować Prawda, która jest zawsze prawdziwa. I nie będziesz obawiał się spojrzeć w oczy bratu lub siostrze, mówiąc:

Ja jestem Tym posłanym przez Ojca. I jeśli jestem z tobą w tym momencie, moim jedynym celem jest być obecnym jako Miłość – z tobą, dla ciebie, dla nas i dla całego Synostwa.
Oto wybór, którego dokonuję. Oto istnienie, które przynoszę. Oto Prawda, której jestem oddany. Przynoszę ci jedynie Miłość.

Zaprawdę, umiłowani przyjaciele, Droga Serca została przygotowana, by otworzyć was na rzeczywistość świadomości, że jest w was głębia pokoju, głębia wybaczania, głębia, która zaczyna przenosić was w stronę pewnej wiedzy. Droga Przemiany została przygotowana całkiem konkretnie – dla tych z was, którzy prawdziwie na nią weszli – by rozpuścić pewne wzorce w umyśle, by reaktywować waszą moc zamierzonego decydowania,co będziecie myśleć, czuć, tworzyć, w co wierzyć, jaką częstotliwość myśli będziecie akceptować.

A teraz dochodzicie do progu decyzji, która zamyka drzwi do przeszłości, kiedyś wytworzonej w błędzie, a która została skorygowana poprzez Łaskę, poprzez dar Ducha Świętego złożonego w waszym umyśle i sercu. I otwieracie drzwi doŻycianie przeżywanego na szukaniu Królestwa, leczdo Życia przeżywanego w Królestwie, w świetle Królestwa Doskonałej Prawdy:

Ja i mój Ojciec jedno jesteśmy! Nic nie dzieje się przypadkiem. A moim jedynym celem jest przyjęcie Stworzenia, aby dobro, świętość i piękno mogły być szerzone nawet przez ten ciało-umysł, gdziekolwiek się on nie znajdzie. Albowiem mą rozkoszą jest Miłość mego Stwórcy, moje oddanie się szerzeniu Miłości, pokój płynący z przyjęcia mych braci i sióstr w prostocie świętowania, które nie będzie miało końca.

Jestem w pełni świadomy, że wielu z was, gdy będziecie słuchali tych słów, poczuje jeszcze subtelne zaciśnięcie, gdy lęk spróbuje – po raz ostatni – rościć sobie prawo do waszego istnienia. Jesteście wolni, by wybrać inaczej. Jesteście wolni, by powiedzieć:

Nie! Ja przyjmuję Prawdę. I Prawdę rozpoznam. Jedynie Prawdą będę żyć – nie dla drugiego, lecz dla siebie. Albowiem moją jedyną odpowiedzialnością od chwili mego stworzenia było przyjęcie dla siebie Pojednania po to, by zezwolić na przemianę, która ma się dokonać w głębi mego umysłu, tak aby urzeczywistniły się we mnie te odwieczne słowa: Ja i mój Ojciec Jedno jesteśmy i ja to wiem! Odtąd jestem wolny, by kroczyć po tej Ziemi w łagodności, nie zmagać się, dążąc do przyszłości, lecz być niesiony na Skrzydłach Miłości… być niesiony na Skrzydłach Miłości, która przywiedzie mnie do spełnienia mego przeznaczenia. A moim przeznaczeniem może być tylko to, co w tym świecie odzwierciedla Boga.

Niech lęk nie rości już sobie dłużej praw do panowania nad umysłem. To nie oznacza, że nie będziesz czasami go odczuwał, jak przepływającą przez ciebie falę. Z tą różnicą, że nie musisz obdarzać go wartością.

Ostatni etap, Droga Pewności Poznania, ma być domaganiem się waszego prawa do bycia doskonale szczęśliwymi. A doskonałe szczęście może przyjść tylko z decyzji duszy, by uznać decyzję cenienia Prawdy i życia nią. Nic innego nie może doprowadzić duszy do osiągnięcia jej pokoju. Żadna inna decyzja, żaden inny proces myślenia nie przyprowadza Syna do Ojca, Córki do Matki, Stworzenia do Stwórcy, Promienia do Słońca, Fali do Oceanu, w doskonałej pamięci, że tylko Miłość jest Rzeczywista.A temu, co Rzeczywiste, nie można zagrozić.

Świat już nie ma nad tobą iluzorycznej władzy, którą kiedyś mu oddałeś. Nie jest już dłużej czymś, do czego musisz się dostosowywać po to, by przetrwać. Albowiem jesteś Życiem Wiecznym, a twe Życie jest osadzone w obfitości Miłości Boga. Stoisz zatem na progu całkowitej przemiany postrzegania tego świata. Zostanie ono radykalnie przemienione [pstryka palcami] w mgnieniu oka, gdy spojrzysz na świat i powiesz:

Nie ma tutaj nic, co miałoby większą moc od Miłości Boga. A ponieważ trwam w tej Miłości, nie potrzebuję niczego od świata. I jestem wolny, by jedynie dawać światu. A to, co daję, jest mnie dodane, albowiem nauczając, uczę się; dając, otrzymuję. A moja miłość do Boga jest równa jedynie miłości do Mego Ja, które Bóg stworzył doskonałym, pełnym, niewinnym. I moja miłość do Mego Ja jest tak głęboka i tak oczyszczona z fałszu winy, małości i egoizmu, że pragnę Boga i wszystkiego, co jest Jego! I będę przejawiał jedynie to, co pozwala mi odczuwać i znać moją Jedność z Tą Częstotliwością i z Tym Światłem.

Powiedziałem kiedyś, że jeśli nie ma w tobie pełnej radości, może tak być tylko dlatego, że postanowiłeś użyć mocy umysłu, by myśleć odmiennie niż twój Stwórca. Droga Poznania wniesie was w pewność doskonałej radości, która jest niezachwiana. Wyobraź więc sobie, że nie ma już więcej żadnych huśtawek nastrojów, depresji, nawrotów zwątpienia w siebie – tylko czyste istnienie Miłości, dokładnie tam, gdzie uprzednio prawa do własności rościło sobie ego.

Życie, do którego zostałeś stworzony, jest w twych dłoniach. Decyzja, by zakończyć ten rok Drogi Przemiany poprzez proste uznanie, że:

Jedynie Prawda może być prawdziwa i w pełni oddaję się jedynie temu,

przyprowadzi cię do Królestwa. To już nie podróż do Królestwa,lecz teraz wieczna podróż wewnątrz… tajemnica za tajemnicą, cud za cudem, wzniosłe piękno za wzniosłym pięknem… pokój, pokój, który rośnie i przeradza się w pokój, gdy ty poddajesz się i zanurzasz w Rzeczywistości Bożej obecności… na zawsze, na zawsze, na zawsze. Albowiem Bóg jest bez końca i nie zna ani wysokości, ani głębi. Rzeczywistość Stwórcy nie ma granic.

Nie ma większej radości niż pozwolić twej świadomości, która jest darem twego świadomego istnienia, aby była przenikana głębiej, głębiej i jeszcze głębiej pewnością doskonałego poznania:

Jestem Tym Jednym! I mieszkam w tej Miłości, która poprzedza każdy oddech, każdą myśl, każdy gest. To ciało nie jest tym, czym jestem, jednak będę go używał jako narzędzia komunikacji. Nie będę go używał, by oddzielać się od mego brata i siostry. Będę go używał, by wyrażało drogi Miłości, drogi szacunku, drogi łagodności, drogi przyjmowania, drogi uznania, drogi wdzięczności. Będę widział mego Ojca w mym bracie i siostrze. I będę ich kochał i szanował jako przekaźnik i narzędzie, które przynosi Światło mego Ojca również mym fizycznym oczom.

Będę się upajał zachwytem nad tym, jak słońce skrzy się blaskiem w kropli rosy na płatku kwiatu. Będę słuchał szczekania psa w oddali i wiedział, że tak objawia się Tajemnica. Będę kroczył po tej Ziemi jako ten, który jest wolny, który jest przestronnością, w której mieszka jedynie Miłość i przez którą ofiarowywana jest jedynie Miłość.

I wielu z tych, którzy będą do ciebie wysłani, obudzi się w twojej obecności – nawet w tych „zwykłych” momentach. Stoisz na progu tego wszystkiego, czego dusza zawsze pragnęła! Czy nie nadszedł już czas, byś objął palcami to, co zostało w twych dłoniach złożone?

Jestem tym Jednym.

Już czas, by żyć w Królestwie i być prowadzonym tylko Głosem Miłości, Głosem Prawdy, Czystością Ducha.

Zatem proszę was teraz, byście wydzielili sobie trochę czasu, w którym będziecie trwać całkowicie sami ze sobą. Uznajcie Prawdę, która jest zawsze prawdziwa. Zapraszam was do użycia mocy jasności umysłu, by postanowić nie cenić złudzeń, i by użyć tej samej mocy, aby cenić jedynie Prawdę,tak byście mogli zaofiarować samych siebie Życiu, w którym zawsze prawdziwa Prawda zostanie konkretnie osadzona w pełni waszego istnienia. Albowiem zaprawdę poznacie Prawdę i poznacie, że Prawda was wyzwoliła.

Spędzaj zatem trochę czasu z samym sobą – w spokoju, sam. Kiedyś, dawno temu, powiedziałem wam, że decyzja została podjęta samodzielnie, w głębi twego istnienia, żeby zobaczyć, czy będziesz w stanie tworzyć odmiennie niż Bóg; czy będziesz mógł przemienić się w coś innego niż to, czym stworzył cię Bóg. Tym właśnie był cały dramat i sen o świecie oddzielenia. Ty sam musisz ponownie domagać się swego prawa do własności i postanowić użyć mocy umysłu, by podjąć inną decyzję – w głębi swego istnienia. Albowiem stoisz sam przed swym Bogiem, który czeka cierpliwie na Swoje Dziecko, aż się przebudzi i przyjmie dary, którymi Ojciec chce obdarować Syna – tak jak Słońce chce dać światło Promieniowi, jak Ocean chce oddać Fali – wszelką moc w Niebie i na Ziemi, by przynosił dobro, świętość i piękno… by kroczył w czasie jako ten, który jest poza czasem…by trwał jako ciało-umysł, jednak ze świadomością, że jest Czystym Duchem, tymczasowo jaśniejącym poprzez to ciało.

Możesz zatem teraz w głębi twej wewnętrznej ciszy domagać się ponownie prawa do własności swego umysłu, po to byś zaniechał obwiniania rodziców, społeczeństwa, wszystkich. Nikt nie spowodował, że czujesz to, co czujesz, że myślisz to, co myślisz i że robisz to, co robisz i robiłeś. To ty użyłeś mocy umysłu, by spróbować niemożliwego, czyli by uczynić się czymś innym niż to, co stworzył Bóg. I teraz jest czas, by z rozmysłem użyć mocy umysłu do decydowania razem z twoim Stwórcą.

Oto jest koniec wszelkiego szukania. Oto jest koniec wszelkiego zmagania się. Dalece przekracza to najczystsze i największe strategie i metodologie. Wykracza to poza modlitwę, poza medytację. Jest samą prostotą Prawdy.

Dlatego też trwajcie w ciszy. A z tymi z was, którzy rzeczywiście podejmą tę decyzję i postawią krok przez próg, poza zasłonę do Królestwa, będziemy trwali razem przez jeszcze jeden rok na Drodze Poznania, Drodze Doskonałego Poznania. I zobaczycie, że całe wasze życie radykalnie się przemieni. Albowiem tak być musi, gdy nie ma już tego, który szuka i gdyzostał on zastąpiony tym, który znalazł i który ten fakt uznaje!

Cuda będą przewodziły. Albowiem umysł, który prawdziwie oddał się Duchowi Świętemu, jest na zawsze nieograniczony we wszystkim. I całość Stworzenia przychodzi, by służyć Temu, który jest namaszczony i namaszczenie to uznaje, oraz żyje tylko po to, by dawać Boga światu. Nie będzie ani jednego problemu, który nie zostałby rozwiązany, zanim się na niego natkniesz. Lita ściana się rozstąpi.

Będziesz w stanie cudoumysłowości. Będziesz Tym, który jaśnieje w doskonałej lekkości, w doskonałym pokoju i doskonałej radości. Będziesz Chrystusem Wcielonym. I to – właśnie to – jest celem, dla którego zostałeś zrodzony w Umyśle Boga. I to właśnie w Tym Umyśle jesteś – teraz i na zawsze!

Pozostańcie więc w pokoju – dzisiaj i na zawsze.

Pozostańcie więc w Doskonałym Poznaniu, że jestem waszym bratem i przyjacielem, i jedynie tym. Jestem Tym, który was kocha i widzi w was jedynie Światło Prawdy, i wyczekuje z radością na dzień, w którym będziemy tworzyć razem jak równi sobie – z czcią i oddaniem Wielkiej Tajemnicy, jaką Jest Miłość Stwórcy.

Zatem niech pokój zawsze będzie z wami.

Amen.



Wybierz odbiorców z listy rozwijalnej i/lub wprowadź adresy email w poniższym polu.